Stoicka ścieżka do bogactwa
Starożytna mądrość dla trwałego dobrobytu
Darius Foroux
Książka papierowa | ebook
Dostawa już od 6,00 złotych!
Paczkomaty InPost

opis książki
Jak zbudować trwały majątek, zachowując spokój ducha? Połączenie starożytnej filozofii stoickiej z nowoczesnym inwestowaniem może stać się dla ciebie kluczem do osiągnięcia niezależności finansowej. Darius Foroux, ekspert w dziedzinie inwestowania i rozwoju osobistego, przedstawia nowatorskie podejście do budowania majątku. To pierwszy przewodnik pokazujący, jak wykorzystać zasady stoicyzmu do osiągnięcia sukcesu finansowego. Autor przekonuje, że to nie wiedza techniczna czy skomplikowane strategie decydują o powodzeniu w inwestowaniu, lecz umiejętność panowania nad emocjami i zachowania spokoju w obliczu zmienności rynku.
Na podstawie historii legendarnych inwestorów jak Warren Buffett, Peter Lynch czy Jesse Livermore oraz nauk stoickich filozofów takich jak Marek Aureliusz, Seneka i Epiktet, autor prezentuje ścieżkę do zbudowania trwałego majątku. To nie jest kolejny poradnik o „szybkim bogaceniu się”. Niezależnie od tego, czy dopiero zaczynasz swoją przygodę z inwestowaniem, czy jesteś doświadczonym inwestorem, książka pomoże ci wypracować zdrowe podejście do pieniędzy i inwestowania.
„Fascynujące połączenie starożytnej filozofii z nowoczesnym inwestowaniem. Foroux pokazuje, że kluczem do sukcesu finansowego jest właściwe nastawienie mentalne.”
– The Wall Street Journal
„Rewolucyjne podejście do budowania majątku, które koncentruje się nie tylko na strategiach inwestycyjnych, ale przede wszystkim na rozwoju osobistym.”
– Forbes

Co znajdziesz w środku?
Moje dążenie do trwałego dobrobytu
Bogać się zgodnie z mądrością starożytnych
Jak osiągnąć stoicką przewagę w trzech krokach
Cenne umiejętności są lepsze niż pieniądze
Ukryte reguły rynku
Konsekwencja się opłaca: inwestowanie jest nawykiem
Stoicyzm na emeryturze
Poczuj się swobodnie z krótkotrwałymi stratami
Wystrzegaj się utraty wszystkich pieniędzy
Zachłanność nie jest dobra
Pozwólcie pracować swoim pieniądzom
Ufaj swojej ocenie
Trzymaj się swojej strategii inwestycyjnej
Jak zacząć inwestować na giełdzie
Reguła spekulacyjna 90/10
Fragmenty
Wielu z nas zdaje sobie sprawę z tego, że dostęp do rynku giełdowego jest dobrą drogą do bogacenia się. Problem w tym, że inwestowanie w akcje jest trudne z powodu zmienności tego rynku. Ceny nieustannie rosną albo spadają, co budzi w nas dwie potężne emocje: lęk i chciwość. Czujemy lęk, kiedy cena spada. Budzi się w nas chciwość, gdy ona rośnie i odczuwamy pokusę przelania na rynek wszystkich życiowych oszczędności.
(…)
Innymi słowy: zmienność jest wysoka, co powoduje, że rynek wydaje się wprowadzać nas w błąd. Jeśli będziecie próbowali reagować na codzienne zmiany cen giełdowych, stracicie pieniądze albo pozostaniecie na uboczu. Sukces odniesiecie, tylko zachowując spokój pomimo zmiennej natury rynku.
(…)
Trudno jest obrać właściwą strategię inwestowania. Macie do dyspozycji dosłownie setki tysięcy opcji. Większość maklerów oferuje zakup akcji i surowców z całego świata. Gdy piszę te słowa, możecie zainwestować w ponad 59 tysięcy firm na świecie. A są jeszcze niezliczone inne wehikuły inwestycyjne, jak ETF, fundusze wzajemne, obligacje, surowce takie jak złoto, srebro czy miedź i kryptowaluta.
I jeśli próbujemy w coś zainwestować, w następnej chwili pojawia się coś innego, co wydaje się oferować większe możliwości. Obieramy nazbyt wiele różnych strategii, przez co tracimy konsekwencję. Skuteczne inwestowanie sprowadza się natomiast do odrzucania nieistotnych informacji, odnajdowania w sobie siły do trwania przy jednej strategii i opierania się pokusie podążania za innymi możliwościami.
(…)
Strata pieniędzy na giełdzie jest zjawiskiem powszechnym. Badania wskaźników sukcesu tych indywidualnych inwestorów, którzy są wysoce aktywnie, pokazują, że tylko 1 do 3 procent z nich zarabia pieniądze krótkoterminowo. Trudno sobie wyobrazić, że aż 99 procent traci pieniądze, lecz mnie to nie dziwi. Wszyscy moi rozmówcy, którzy kiedykolwiek próbowali kupować i sprzedawać akcje, tracili pieniądze.
Obrót akcjami dla krótkoterminowego zysku zawsze brzmi świetnie (kto nie chciałby zarobić kilkoma kliknięciami w aplikacji obrotu akcjami?), ale do czasu, gdy ludzie przekonują się, że sytuacja obróciła się przeciwko nim, zapewne stracili już wystarczająco pieniędzy, by dać sobie spokój.
A jak sobie radzą zawodowcy? Około 80 procent profesjonalistów zarządzania finansami osiąga wyniki gorsze od spodziewanych w indeksie S&P 500. Dlatego tak wielu ludzi ma złe doświadczenia w inwestowaniu. Problem w tym, że inwestując, także możesz stracić pieniądze. Przekonałem się na własnej skórze, że kiedy ponosisz fiasko na rynku, wolisz trzymać się od niego z daleka. Jednocześnie zdajesz sobie sprawę, że brakuje ci dodatkowych pieniędzy. Zasadniczo do tego sprowadza się inwestowanie na giełdzie: włożenia pieniędzy i czekania, aż się wzbogacimy.
(…)
Zawsze uważałem, że inwestowanie jest intelektualną łamigłówką. Myślałem „gdybym tylko znał prawidłową formułę”, jakby inwestowanie było równaniem matematycznym, które można rozwiązać. Nie byłem w tym myśleniu osamotniony. W samym tylko roku 2021 sprzedano ponad 80 milionów książek z kategorii biznes i pieniądze. Wiele z nich prezentuje racjonalne aspekty inwestowania. Uczą metodologii inwestowania. Dlatego tak wielu z nas sądzi, że wystarczy nauczyć się, jak inwestować z praktycznego punktu widzenia. Prawda jest taka, że profesjonaliści wiedzą, iż inwestowanie nie jest teorią ani wiedzą; jest sztuką zarządzania emocjami.
(…)
Sądziłem, że muszę się więcej dowiedzieć na temat inwestowania i finansów, by uniknąć strat. Poza studiami zgłębiałem więc także tajniki strategii skutecznych inwestorów. Czytałem o takich tuzach jak Warren Buffett, Charlie Munger, Peter Lynch, Bill Ackman, Geraldine Weiss, Joel Greenblatt i innych. Ci inwestorzy obrali długoterminową strategię, skoncentrowaną głównie na wybieraniu cieszących się dobrą opinią firm. Aby jednak poszerzyć swoją wiedzę o możliwościach inwestowania, przyjrzałem się też spekulantom giełdowym, takim jak Jesse Livermore, Martin S. Schwartz, Martin Zweig, Paul Tudor Jones i wielu innym. Uprawiają oni inną sztukę niż inwestowanie. Są bardziej zainteresowani generowaniem krótkoterminowych zysków na podstawie szacowania różnic cenowych. Kupują aktywa, które zamierzają odsprzedać za wyższą cenę. Nie zawsze interesuje ich podstawowa wartość aktywów, dopóki ich ceny rosną.
(…)
Jednak dopiero w 2017 roku nareszcie odnalazłem prawdziwy klucz do skutecznego inwestowania, czyli 10 lat po zakupie moich pierwszych akcji. Włożyłem wiele wysiłku w dokształcanie, by opanować reguły inwestowania, a wciąż bałem się ryzykować pieniędzmi na rynku. Kupowałem jakieś akcje co kilka lat, ale nigdy nie zdobyłem się na konsekwencję. Czułem się jak Max Cohen z Pi. Chciałem się poddać. Nieważne, jak dużą zgromadziłem wiedzę, wciąż nie umiałem z niej skorzystać. Chciałbym wam powiedzieć, że zwróciłem się ku filozofii powodowany ciekawością, ale to była konieczność. Moje dążenie do wzbogacenia się prowadziło donikąd i czułem, że muszę zadbać o zdrowe zmysły. Pewnego dnia czytałem Senekę, jednego z najważniejszych stoików, gdy nareszcie zrozumiałem, dlaczego przestałem inwestować na dobre. Seneka napisał:
Każda emocja jest z początku słaba, potem narasta, przybierając na sile; łatwiej jest jej do siebie nie dopuszczać, niż się od niej uwolnić. Kto zaprzeczy, że wszystkie emocje mają początek w naszej naturze? Natura powierzyła nam troskę o siebie samych, jednak nadmierne jej folgowanie jest błędem.
(…)
Pozwoliłem swoim emocjom rosnąć w siłę całymi latami. Doprowadziłem do tego, że strach przed utratą pieniędzy na giełdzie mnie sparaliżował. Próbowałem się od niego uwolnić w niewłaściwy sposób. Sądziłem, że zdobywając wiedzę, zarobię więcej, ale potrzebowałem zatroszczyć się o siebie, jak powiedział Seneka. Potrzebowałem wyzwolić się z emocji. Nagle wszystko do siebie pasowało. Zyskałem zupełnie nową perspektywę w nurtującej mnie od dawna kwestii. Jakbym zobaczył problem pod innym kątem. Latami tkwiłem w okopach. Teraz leciałem helikopterem i widziałem coś zupełnie innego. Zrozumiałem, że:
- Aby wzbogacić się na giełdzie, muszę panować nad emocjami.
- Aby panować nad emocjami, mogę obrać postawę stoika.
- Stoicka strategia w inwestowaniu pozwoli mi panować nad emocjami na giełdzie.
- Stanę się konsekwentny i pozwolę moim pieniądzom pracować przez dłuższy czas.
To była eureka, a teraz chciałem dowiedzieć się więcej. Z pewnością ktoś napisał, jak stoicyzm może nam pomóc stać się lepszymi inwestorami. Nie znalazłem jednak nikogo, zacząłem więc dokumentować własną drogę stoickiego inwestora.
(…)
W lipcu 2015 roku zacząłem publikować newsletter oraz artykuły poświęcone filozofii, karierze, osobistym zasobom finansowym i biznesowi na stronie dariusforoux.com. Zamieściłem tam ponad 500 artykułów, które przeczytało ponad 30 milionów ludzi, poczynając od pracowników niższego szczebla firm Fortune 500 po zawodowych gigantów. Moja praca zyskała zainteresowanie w takich czasopismach jak „Forbes”, „Entrepreneur”, „Business Insider” i „The Economist”. W roku 2020 platforma wydawnicza Medium zaprosiła mnie do prowadzenia cotygodniowej kolumny poświęconej stoicyzmowi, która przyciągnęła ponad 275 tysięcy obserwatorów.
(…)
Zgłębiałem i pisałem osobno o stoicyzmie i inwestowaniu przez lata, ale dopiero w lutym 2021 roku opublikowałem tekst łączący oba tematy. Od lat po cichu testowałem swoją stoicką strategię inwestowania. Kiedy zacząłem ją stosować w praktyce, od razu dostrzegłem korzyści w postaci większej siły umysłu i zysków. Wielka próba nastąpiła w marcu 2020 roku, gdy akcje S&P 500 spadły o 34 procent w ciągu miesiąca. Moje dawne ja byłoby tym śmiertelnie przerażone. Od razu zacząłbym wyprzedaż. Moje stoickie ja jednak nadal spokojnie inwestowało. Byłem pewien, że ta strategia działa i uznałem, że czas podzielić się tym, czego się nauczyłem. To wtedy zacząłem pisać artykuł opatrzony tytułem książki, którą właśnie czytasz. Przedstawiłem w nim pokrótce ideę Stoickiej Drogi do Bogactwa. Zaraz potem zalała mnie fala maili i wiadomości od czytelników, którzy chcieli dowiedzieć się więcej. Musiałem napisać tę książkę.
(…)
Stoicyzm jest filozoficzną szkołą myśli założoną przez Zenona z Kitionu w Atenach, w trzecim wieku przed Chrystusem. Zenon pochodził z bogatej rodziny kupieckiej mieszkającej w Kitionie, fenickim mieście położonym na wyspie nazywanej obecnie Cyprem. Idąc w ślady ojca, miał zostać kupcem. Podczas jednej z typowych handlowych podróży jego statek rozbił się u wybrzeży Aten i cały jego ładunek został zatopiony. Tego dnia Zenon stracił majątek.
Postanowił udać się do Aten, gdzie natrafił na książkę opisującą Sokratesa i jego życie. Zenon zagadnął sprzedawcę, gdzie znajdzie takiego człowieka. W tej samej chwili obok sklepu przechodził ateński filozof Krates, a sprzedawca pokazał go Zenonowi. „Oto twój człowiek”. I tak narodził się stoicyzm. Zenon doświadczył straty, szukał odpowiedzi w księgarni, odnalazł filozofię i to obudziło w nim ciekawość poznania. Czy nie tak wszyscy odnajdujemy drogę o filozofii? Zawsze chodzi o to samo: poradzenie sobie z cierpieniem i odnalezienie wewnętrznego spokoju.
(…)
Fundamentalną zasadą stoicyzmu jest rozpoznawanie, co możemy kontrolować, a czego nie. Prawda jest taka, że możemy mieć wpływ wyłącznie na swoje działania, przekonania i osądy. Nie mamy kontroli nad tym, co zewnętrzne, jak cudze opinie, gospodarka, starzenie się, wypadki, a nawet skutki naszych decyzji. Mimo to obsesyjnie zamartwiamy się sprawami, na które nie mamy najmniejszego wpływu, przysparzając sobie tym problemów natury mentalnej i finansowej.
Koncentrując energię na tym, nad czym możemy zapanować, i nie martwiąc się tym, co pozostaje poza naszą kontrolą, możemy osiągnąć wewnętrzne wyciszenie. Stoik zawsze zachowuje spokój pośród zmienności zdarzeń. Podczas gdy inni tracą panowanie nad sobą i denerwują się na skutek najmniejszego niepowodzenia, on ze spokojem analizuje fakty. Ale stoicyzm nie polega na kontrolowaniu tego, co nam się przydarza, lecz tego, jak na to reagujemy. Celem jest życie tu i teraz, wolne od zamartwiania się rzeczami, na które nie mamy wpływu.
(…)
Zasadniczo stoicyzm jest strategią przetrwania. Nie jest tylko zbiorem przekonań, lecz także sposobem na ochronę zdrowych zmysłów. Można jednak zastosować tę filozofię do ochrony naszych pieniędzy. Większość ludzi błędnie zakłada, że stoicy odczuwali niechęć do pieniędzy. Ostatecznie ich zarabianie czy utrata nie do końca podlegają naszej kontroli. Wedle tradycyjnych przekonań stoickich panujemy wyłącznie nad naszymi działaniami i osądami.
Idąc za tą logiką, moglibyśmy powiedzieć, że ponieważ pieniądze nie podlegają naszej kontroli, są złem. Ale oto, co powiedział o pieniądzach Epiktet, jeden z najbardziej rygorystycznych stoików: „Jeśli potrafisz dojść do bogactwa, pozostając uczciwym, godnym zaufania i godnym człowiekiem, bogać się. Ale nie musisz tego robić, narażając na szwank swoją prawość”. Bardzo odpowiada mi ten światopogląd, bo nie osądza ludzi, których ambicją jest posiadanie pieniędzy.
(…)
Chcesz być bogaty? Do dzieła. Nie chcesz? Żaden problem. Troszcz się wyłącznie o prawe działanie i nie myśl o rezultatach.
Stoicyzm zakłada, że dobre postępowanie zapewnia nam dobre życie, zaangażowane, w bliskich relacjach z innymi, ze spokojem umysłu. Stoicy byli inwestorami. Rezygnowali z natychmiastowej gratyfikacji i złych nawyków, by zapewnić sobie spokojne życie. To jest właściwy klucz: aby zyskać satysfakcję finansową, należy inwestować w siebie. Dziś więc rozstajesz się z częścią posiadanych pieniędzy, by zyskać ich więcej w przyszłości.
(…)
Stojące przed nami wyzwania, takie jak zmienność, konsekwencje i wcześniej ponoszone straty, wynikają z niezdolności do zachowania równowagi wewnętrznej. Ostatecznie komu nie zależy na pomnażaniu majątku? Problem w tym, że pozwalamy, by emocje dyktowały nam podejmowane decyzje. Zniechęcamy się do inwestowania i podejmujemy takie decyzje w kwestii finansów, które nie służą naszym interesom.
Kierując się w decyzjach inwestycyjnych regułami stoicyzmu, będziesz panem swoich emocji, a co za tym idzie – także finansów. Zdobędziesz przewagę, która umożliwi ci zgromadzenie pewnych środków na rynku giełdowym.
(…)
Każdy inwestor, który odniósł sukces na rynku, posiada pewną przewagę. Mogą to być informacje, umiejętności albo strategie ułatwiające kolejne inwestycje. Zanim zaproponuję wam solidną i sprawdzoną receptę na uzyskanie takiej przewagi, przejrzyjmy pokrótce cztery powszechnie znane jej typy.
- Przewaga informacyjna: rzetelna analiza stanu firmy albo branży pomoże wam stworzyć konkretne wyobrażenie o jej pozycji rynkowej. Im więcej informacji zdołacie zdobyć i wykorzystać o danej firmie, tym lepsze decyzje inwestycyjne będziecie mogli podjąć. Nie musicie polegać wyłącznie na cudzych analizach. Jeśli rozważacie inwestycję w firmę produkującą lody, możecie samodzielnie zanalizować jej osiągnięcia. Zdobywanie przewagi informacyjnej jest trudniejsze, niż sądzi większość ludzi. Musicie nauczyć się wyciągać nowe wnioski z dostępnych wszystkim informacji, co czasem wymaga wielogodzinnych analiz i dobrego rozumienia teorii inwestowania. Dobra wiadomość jest taka, że te informacje są ogólnie dostępne, co teoretycznie sprzyja zyskiwaniu przewagi.
- Przewaga ilościowa: pod koniec lat 60. ubiegłego wieku profesor matematyki Edward Thorp stworzył fundusz hedgingowy różniący się od działających do tej pory. Thorp posłużył się analizą ilościową, by podbijać rynek niemal każdego roku istnienia jego funduszu. Fundusze korzystające z takich strategii nazywamy dziś „kwantowymi”, odwołują się bowiem do wyższej matematyki w opracowywaniu systemów handlowych. Zatrudniają naukowców z różnych dziedzin w jednym celu: posłużenia się matematyką dla zdobycia przewagi na rynku. Osiągnięcie przewagi ilościowej wymaga wysokich kwalifikacji w dziedzinie matematyki, dlatego jest najtrudniejsze.
- Przewaga rozmiarowa: Warren Buffett jest znany światu jako najskuteczniejszy inwestor w historii. Dla znajomych oraz tych, którzy studiowali jego życie, jest agentem ubezpieczeniowym, który inwestował premie od swoich klientów. Buffett zbił majątek dzięki wehikułowi inwestycyjnemu nazywanemu Berkshire Hathaway, dawnemu przedsiębiorstwu branży tekstylnej będącemu jednocześnie firmą holdingową. Holding obejmuje także firmy ubezpieczeniowe jak GEICO, Gen Re, MedPro Group i 11 innych. Warren Buffett i Berkshire podejmowali nadzwyczaj błyskotliwe decyzje dotyczące premii, jakie ludzie wpłacali swoim ubezpieczycielom. Mając dostęp do tak dużego kapitału dodatkowego, mogli kupić wiele firm. Takich inwestycji można dokonywać, będąc dużym graczem finansowym. Idea przewagi rozmiarowej jest bardzo prosta, lecz trudna w realizacji, bo bardzo niewielu ludzi ma dostęp do tak wielkich sum pieniędzy.
- Przewaga stoicka: Inwestycji osobowych dokonują ludzie. Nawet jeśli postanowimy skorzystać ze sztucznej inteligencji albo robodoradcy dla opracowania strategii inwestowania, to my ostatecznie bierzemy do ręki telefon. Ludzkie decyzje są często niedoskonałe, ponieważ wpływają na nie emocje. Inwestor panujący nad emocjami i tym samym niepopełniający powszechnych błędów ma automatycznie przewagę nad innymi. Nazywam to przewagą stoicką, a posiadali ją wszyscy skuteczni inwestorzy, których pracy się przyglądałem. Ostatecznie nie można utrzymać majątku, jeśli popełnia się za dużo błędów i traci pieniądze. W przeciwieństwie do przewagi informacyjnej, ilościowej i rozmiarowej tę stoicką może zdobyć każdy inwestor.
(…)
Przewagą stoika jest jego obojętność na wszystko to, nad czym nie ma kontroli. Jeśli przyjrzycie się codziennym sytuacjom, przekonacie się, że marnujemy mnóstwo energii emocjonalnej, reagując na rzeczy, nad którymi nie panujemy. Złość wywołana korkiem ulicznym jest stratą energii. Równie bezowocne jest przeglądanie swojego portfela w chwili załamania rynku. Liczy się nie to, co nam się przydarza, lecz to, jak na to reagujemy.
Oto moja propozycja: aby zgromadzić bezpieczne zasoby finansowe na rynku giełdowym, musicie inwestować przez całe życie, nieważne, co się dzieje. Konsekwencja w inwestowaniu pomimo uczuć takich jak lęk czy chciwość wymaga zdobycia jedynej przewagi dostępnej dla wszystkich inwestorów: stoickiej. Mając ją, osiągacie dzielność umysłu, który trwa przy obranej strategii inwestowania i z czasem pozwoli wam się wzbogacić.
Nieważne, jaką strategię obecnie stosujecie, zyskacie, obierając przewagę stoicką. Jeśli jesteście inwestorami w wartość lub rozwój, postawa stoika pomoże wam uniknąć wyprzedawania akcji w czasie, gdy powinniście trzymać kurs. Jeśli jesteście traderami momentum, ta książka pomoże wam ostatecznie wyzbyć się wątpliwości czy sprzeczności przy zawieraniu transakcji.
(…)
Co, jeśli nie posiadacie strategii inwestowania? Nie jesteście jedynymi. Badania wykazują, że połowa Amerykanów chcących inwestować w akcje nie wie, od czego zacząć. Na podstawie badań i doświadczeń najbystrzejszych inwestorów w historii możemy wyróżnić jedną, najczęściej rekomendowaną strategię. Zapewnia ona dobre zyski, a jej skuteczność została potwierdzona już w latach 20. XIX wieku. Jest to pasywne inwestowanie w fundusze giełdowe (ETF) śledzące indeks S&P 500.
ETF oferuje wam koszyk akcji czy innych środków bez konieczności ich indywidualnego kupowania. Fundusze giełdowe są wypuszczane przez firmy inwestycyjne w rodzaju BlackRock, Vanguard i Fidelity, które następnie wykupują wszystkie akcje z koszyka. ETF opiera się na wymianie publicznych środków i może zostać wykupiony przez brokera giełdowego. Na przykład fundusz S&P 500 Vanguard jest bardzo popularny i można go znaleźć w dowolnej aplikacji giełdowej, gdzie opatrzony jest symbolem VOO (niepowtarzalnym symbolem umożliwiającym identyfikację aktywów podczas wymiany).
Inwestując w ETF S&P 500, inwestujecie jednocześnie w 500 największych firm z 11 sektorów (np. służby zdrowia, technologii, nieruchomości, finansów) w Stanach Zjednoczonych. Dlaczego tam? Nawet jeśli mieszkasz w innym kraju i to ci odpowiada, chciałbyś inwestować w największą gospodarkę świata. Dlatego osobiście inwestuję w S&P 500 i polecam tę strategię członkom mojej rodziny. Jej piękno tkwi w tym, że nie wymaga od nas wiele czasu, a jej efekty są potwierdzone. Przeciętny zysk S&P 500 rocznie w wysokości 11,44 procenta (od 1980 roku) oznacza, że suma waszych pieniędzy podwaja się co sześć lat. Jak dla mnie to brzmi nieźle, biorąc pod uwagę fakt, że nie musicie poświęcać czasu na zainwestowanie w S&P 500. Aby się jednak upewnić, że wytrwacie przy tej strategii przez całe życie, potrzebujecie stoickiej przewagi.
(…)
W niniejszej książce postarałem się zamieścić najważniejsze lekcje stoicyzmu, odnosząc je do procesu bogacenia się, a następnie sprowadzić do trzech prostych kroków, które zapamiętacie bez trudu. Podążając tą drogą, zdobędziecie przewagę stoicką, która pomoże wam zgromadzić majątek na rynku giełdowym.
Ta książka opiera się na trzech krokach zgodnych z filozofią stoicką: (1) inwestowaniu w siebie, (2) godzeniu się ze stratą i (3) dawaniu sobie czasu na osiąganie rezultatów. Moim zdaniem kroki te są zasadnicze dla zdobycia przewagi stoickiej w inwestowaniu. Każdy z nich wiąże się z najważniejszym aspektem inwestowania i stoicyzmu jednocześnie: panowaniem nad emocjami. Ta droga może nie zrobić z nas milionerów w ciągu jednej nocy. Pomoże wam jednak się wzbogacić.
(…)
W jaki sposób ta książka pomoże wam się wzbogacić
Podczas gdy filozofie inwestowania pomagają wam zyskać najwięcej w zamian za wasze pieniądze, stoicyzm pomaga wam zyskać najwięcej w zamian za wasz czas. Stoicka droga do bogactwa pomaga w obu tych aspektach. Pomaga się bogacić na rynku giełdowym, jednocześnie chroniąc wasz czas i zdrowe zmysły. Odnajdziecie tu połączenie starożytnej mądrości i praktycznych porad od współczesnych, skutecznych inwestorów. Zaprezentuję wam syntezę najbardziej użytecznych idei opracowanych przez mądrych filozofów i inwestorów.
Każdy rozdział rozpoczyna się prezentacją profilu jakiegoś inwestora. Publikacja poświęcona bogaceniu się, która nie zawiera historii skutecznych inwestorów takich jak Warren Buffett, Peter Lynch, John Bogle i Stanley Druckenmiller, byłaby pozbawiona ogromnej części historii finansów. Nawet jeśli znacie tych inwestorów, w tej książce dostrzeżecie nowe aspekty ich życia w perspektywie stoicyzmu.
(…)
Poza tymi powszechnie znanymi inwestorami opowiadam także o fenomenalnie skutecznych, lecz mniej znanych osobach, takich jak Geraldine Weiss, Cathie Wood, Jesse Livermore, Edward Thorp i Mohnish Pabrai. Weiss była pierwszą kobietą z sukcesami inwestującą na Wall Street, torującą drogę swoim następczyniom. Wood zmieniła sposób, w jaki patrzymy na przełomowe przedsięwzięcia i krótkotrwałe straty finansowe. Livermore był pierwszym znanym traderem na Wall Street, który zrobił oszałamiającą karierę na kupnie i sprzedaży akcji – młodzi traderzy wciąż doceniają jego rady sprzed ponad 100 lat. Thorp jako pierwszy zastosował reguły matematyki w inwestowaniu. Pabrai jest najbardziej uderzającym przykładem imigranta, który zdobył fortunę w Stanach Zjednoczonych, wprowadzając w życie solidne porady inwestycyjne, zamiast usiłować wynaleźć na nowo koło.
Zaczerpnąłem te lekcje z życia znanych inwestorów i sformułowałem je w kategoriach filozofii stoickiej. Struktura poszczególnych rozdziałów jest następująca: najpierw dowiadujecie się, w jakim okresie inwestor robił karierę, a potem prezentuję wam, jak możecie wykorzystać tę naukę na stoickiej drodze do bogacenia się. W każdym rozdziale znajdziecie także mały ustęp zatytułowany Pomedytuj nad tym. Są to stoickie ćwiczenia w myśleniu, których celem jest praktyka umiejętności panowania nad emocjami.
(…)
W zakończeniu książki znajdziecie rozdział zatytułowany Stoickie techniki inwestowania. Odpowie on wam na wszystkie pytania „Jak mam tego dokonać?”. Jeśli myślicie o konkretnych akcjach czy opcjach handlu akcjami, o przyszłości, kryptowalucie i tak dalej, zaprezentuję wam metodę, którą możecie wykorzystać w połączeniu z innymi, długoterminowymi strategiami inwestycyjnymi. Jako inwestor długoterminowy, inwestujący w indeks S&P 500, kupuję i sprzedaję także akcje i kontrakty terminowe pojedynczych podmiotów. Wybieram jednak produkty bardzo starannie, oceniam możliwe straty i co najważniejsze, upewniam się, że obracanie akcjami przyniesie mi zysk.
W kwestii bogacenia się to nie posiadane informacje są najważniejsze, lecz panowanie nad emocjami. Im lepiej je kontrolujecie, tym bardziej okażecie się konsekwentni. Większa konsekwencja wspiera realizację strategii inwestowania, dzięki czemu zarabiacie więcej. Ten mentalny aspekt inwestowania jest dużo istotniejszy. Pod koniec lektury tej książki zyskacie przewagę stoicką.
(…)
Stoicka dychotomia kontroli mówi, że decydujemy wyłącznie o podejmowaniu działań, nie mamy jednak wpływu na ich rezultaty. Ktoś odżywiający się zdrowo i uprawiający ćwiczenia fizyczne może umrzeć w wyniku choroby serca.
Nad czym mamy kontrolę w dziedzinie inwestowania? Nad wyborem strategii i konsekwencją działania zgodnie z nią. Zacznijcie regularnie obserwować, co robicie, gdy mówicie o inwestowaniu. Co zamierzacie zrobić? I jak chcecie to przeprowadzić?
Starajcie się nie myśleć o rezultatach. O tym, ile możecie zarobić na konkretnej inwestycji. I kiedy te pieniądze wpłyną na wasze konto. To nie zależy od was, dlatego zadawanie tych pytań jest marnowaniem energii.
Rozdziałów
Stron
- Dostarcza wartościowych wskazówek zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych inwestorów
- Pisze w sposób prosty i zrozumiały, unikając skomplikowanego żargonu
- Łączy starożytną mądrość z nowoczesnymi zasadami budowania majątku
- Oferuje praktyczne wskazówki dotyczące radzenia sobie ze zmiennością rynku
- Uczy, jak radzić sobie ze stresem finansowym używając logiki i spokoju
- Zachęca do równowagi między sukcesem finansowym a spokojem wewnętrznym
- Pomaga w osiągnięciu spokoju umysłu podczas podejmowania decyzji finansowych


o autorze

DARIUS FOROUX to holenderski autor, przedsiębiorca i inwestor, którego teksty dotarły do ponad 30 milionów czytelników na świecie. Absolwent Uniwersytetu w Groningen w dziedzinie marketingu i administracji biznesowej. Założyciel popularnego bloga DariusForoux.com oraz autor ośmiu książek, w tym bestsellerów „Think Straight” i „Stoicka ścieżka do bogactwa”. Jego artykuły publikowane były w TIME, NBC, Fast Company i innych prestiżowych mediach. Specjalizuje się w tematyce produktywności, rozwoju osobistego i budowania majątku. Obecnie dzieli się wiedzą poprzez blog, podcast i kursy online, docierając do tysięcy studentów na całym świecie.

Chris Anderson
Zaraźliwa Szczodrość
Najdonioślejsza idea warta rozpowszechniania
Książka papierowa | ebook | Audiobook